RSS

Cudo!

27 Paźdź
Cudo!

Pffff, wiedziałam, że mi kupi 😛 Po prostu wiedziałam, zresztą pisałam już o tym. Co takiego mi kupił? No a co miał kupić?

Przyszedł do domu z tajemniczą miną i jeszcze bardziej tajemniczym pudłem.

– Proszę moja kosmiczna kobieto, to dla ciebie.

– Dlaczego kosmiczna? – zapytałam zdziwiona. Różnie mnie nazywał, były wszystkie żabki, kotki, ptaszki, ropuszki, żmije jadowite i parę innych jaszczurek, ale czegoś takiego jeszcze nie słyszałam.

– Otwórz to zobaczysz.

– Mam się bać?

– No ja na twoim miejscu bym się bał. Chociaż nie, to ja powinienem się bać, bo teraz będziesz spędzała z nim więcej czasu niż ze mną. Może ja go jednak oddam?

– Z nim???

– No rozpakuj wreszcie, na co czekasz?

No to rozpakowałam. Co było w tajemniczym pudle? Oczywiście mikser planetarny! To stąd ta kosmiczna kobieta! On jednak jest złośliwy. Ale co tam, złośliwy nie złośliwy, sknerą nie jest, w końcu mógł mi kupić jakiś tani blender na wyprzedaży, a tu proszę, najnowszy model w dodatku w najnowszej technologii. Nie no, zaraz, blendera kupić nie mógł, to w końcu od robota planetarnego wszystko się zaczęło. Dobra, nieważne, tak czy siak piękny planetarny stoi sobie na honorowym miejscu w kuchni a ja się zaczynam zastanawiać do czego właściwie mogę go użyć. I czy to naprawdę był taki dobry pomysł? Nie no, robot jak marzenie cudo normalnie. A ile bajerów dodatkowych ma! Różnych mieszadeł, dzbanków, wiatraczków, noży, chyba miesiąc będę czytała instrukcję. No i śliczny jest niesamowicie, taki akurat pod kolor kuchni. I niech nikt mi nie próbuje wmawiać, że to nie ma znaczenia, wygląd też jest ważny, nie ma to tamto.

– Piękny jest! – wyrwało mi się.

– Eejj, bo będę zazdrosny!

– Nie musisz, ty też jesteś piękny.

A potem zrobiliśmy sobie pierwszy domowy deser lodowy. Warto było dać się publicznie ośmieszyć.

 
Dodaj komentarz

Opublikował/a w dniu 27 października 2014 w Bez kategorii

 

Dodaj komentarz